Aktualności – archiwum


2019 Motokrew Konin

 61261255_1286708081484595_6302796719411167232_n.jpg


XXII Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

22 BOSM_2.jpg


XXII Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego - Trasa przejazdu

Tym razem jedziemy inną trasą. Będzie malowniczo i bezpiecznie.

Pogoda zamówiona!

mapa XII BOSM.jpg


Motoświęconka 2019

Jak co roku uczesniczyliśmy w Motoświęconce. Organizowanej przez "naszego" ks. Janusza Konysza.

57738840_2374409779460429_5705602824235122688_o.jpg


CityRun 2019 - Poznań

Jesteśmy współorganizatorem CityRun w Poznaniu.

Zapraszamy 6 kwietnia na Tor Poznań.

56398248_2200054903387310_7080789371741274112_n.jpg


Święta Bożego Narodzenia 2018

 Xmas 2018.jpg


XXI Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

Bus-pasy, parkingi, BOSM jednym zdaniem: BYDGOSZCZ miasto przyjazne motocyklistom! Do zobaczenia 1 maja o godz. 12:00 na Parkingu Tesco w Bydgoszczy,przy ul. Toruńskiej!

xxi_otwarcie_sezonu.jpg


Święta 2017

Wszystkim Motocyklistkom i Motocyklistom składamy życzenia świąteczne. Spokoju, odpoczynku i radości... przed kolejnym sezonem, w którym spotkamy się na drodze!!! Wesołych Świąt!

kartka_2017.jpg


Zamknięcie sezonu - City Run Poznań

Zgodnie z tradycją - jedziemy na zamknięcie sezonu na City Run do Poznania.

 20638934_1574870249240704_7399816014914208774_n.jpg


Croatia Trip 2017

Ruszamy na 2017 Croatia Trip.

Zapraszamy na nasz profil na FB: 

https://www.facebook.com/BractwoHD/

2017_croatian_trip.jpg


Gnieźnieńskie Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego 2017

Nasi Bracia odwiedzili dziś Gnieźnieńskie Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego 2017.

Pozdrawiamy!

16998182_1405319576208234_3840475207979401224_n.png

17857251_1451129504948113_927133430_n.jpg


XX Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

 To już za chwilę! XX Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego! Zapraszamy!

17862399_1449236301774459_2123867033024015425_n.jpg


Życzenia

 12369253_1046843025347124_2196194627261120072_n.jpg


2016 OLDTIMERY MOTOCYKLE XX WIEKU 2.0

Po raz kolejny uruchamiamy wystawę starych motocykli. Tym razem nadaliśmy jej nazwę OLDTIMERY MOTOCYKLE XX WIEKU 2.0

Wystawa będzie czynna w Eksploseum ul. Alfreda Nobla od 17 grudnia 2016 r. do 21 marca 2017 r.

image2.JPG

image3.JPG


Łagów 2016 - fotorelacja

Łagów przywitał nas piękną pogodą. Jak zwykle dopisała frekwencja. Spotkaliśmy przyjaciół i znajomych.


Urodziny Olasa, Nurka, + 3 x imieniny Krzysztofów

Obchodziliśmy Urodziny Olasa, Nurka i 3 x imieniny Krzysztofów. Myło mega! Catering był super. Brawo Hela!

13710533_1792783917623021_7878807141869338432_o (1).jpg


Łagów 2016

Jedziemy do Łagowa!

13495208_1173994045986708_7459407373931405735_n.jpg


Race 61

 Bracia pojechali na Race 61. Wystawiliśmy zespół na wyścig na 1/8 mili.

13346734_1149833275068671_941765874642085324_n.jpg


XIX Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

Za nami XIX Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego! Przyjechało ponad 4.000 motocykli! Odwiedziły nas liczne Kluby Motocyklowe. W przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej!

AND_2119.JPG


Przed nami kolejne Otwarcie Sezonu Motocyklowego

 12932669_1117054178326008_5238156103265071049_n.jpg


Z wizytą u Travellers MC.

Z wizytą u Travellers MC.

12654256_1551627011817140_7994783575340883326_n.jpg


Wesołych świąt!

 12369253_1046843025347124_2196194627261120072_n.jpg


Wigilia w Trzemiętowie

Odwiedziliśmy dzeciaki z domu dziecka z Trzemiętowa. Byl Mikołaj i były prezenty. Wpadniemy tam latem i powozimy na HD naszych nowych małych znajomych.

DSC06754.JPG


Exploseum wystawa Oldtimerów

Wspólnie z Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczólkowskiego w Bydgoszczy zorganizowaliśmy wystawę Oldtimerów. Licznie przybyli goście, pojawili się również dziennikarze i telewizja.

IMG_20151121_123857.jpg

IMG_20151121_123209.jpg


Wystawa naszych Oldtimerów

Zapraszamy na wystawę naszych Oldtimerów, która właśnie otworzyła się w Exploseum w Bydgoszczy. Informacje o wystawie znajdują się tutaj.

 11041032_1031395350225225_4190171255565974147_n.jpg


Obchody I Rocznicy przystąpienia do MC

Zorganizowaliśmy uroczystość z okazji przystąpienia do MC. Gratulacje zlożyli nam przedstawiciele kilkunastu Klubów Motocyklowych. Bardzo dziękujemy Gościom za przybycie. Zabawa trwała do 10 rano następnego dnia.

DSC06497.JPG


I rocznica przystąpienia do MC

 rocznica_mc_info.jpg


City Run 2015

Jak co roku, jedziemy do Poznia na City Run.

cityrun_poznan_2015.jpg


Pogrzeb Andrzeja Boruckiego

Z żalem zawiadamiamy, ze odszedł nasz Brat - Andrzej Borucki. Pogrzeb odbędzie się 31 sierpnia 2015 r. Msza św. o godz 14:00 w kościele przy ul. Kolibrowej 5 (przy ul. św. Maksymiliana Kolbego), pochówek na cmentarzu parafialnym   w Osówcu.

02.1.jpg


Dzień amerykański na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy

Juz w najblizsza sobote, tj. 29 sierpnia na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy odbędzie się Dzień amerykański. Przy wspraciu Urzędu Miasta i wielu partnerów będzie mozna zakosztować atmosfery spod gwiaździstego sztandaru. Oczywiście tam będziemy. Można nas wypatrywać około 18:30. Do zobaczenia.

image1.png


AC/DC

W ostatni weekend wybraliśmy się na koncert AC/DC. Było niesamowicie! 80.000 ludzi.

1aa97911109cd47cbd6ee9547638baff.jpg


Łagów 2015 - Rock Blues & Motocykle

Program na weekend - Łagów!!!

11143491_969206279777466_7321970194935879987_o.jpg


Koncert ZZ-Top i Santana

W ostatni weekend kilku z nas pojechało do Doliny Charlotty na koncert ZZ-Top i Santany. Było megaenergetycznie!

11042685_963949353636492_1354130833676866379_n.jpg

11703201_964634670234627_2619502385508291578_n.jpg

11667286_963858896978871_2497540493825753875_n.jpg


2015 Black Sea Trip - part I

Wyspaliśmy się, umyliśmy motocykle, wróciliśmy do pracy. Tak, kolejna wyprawa za nami. Było wspaniale. Kilkanaście granic, kilka awarii, mnóstwo przygód i pełno wrazeń. 

11391271_950290405002387_3679040843346629386_n.jpg

 


2015 Murowaniec festyn

Zostaliśmy zaproszeni na festyn do Murowańca pod Bydgoszczą. W ramach dostarczania wrazeń, woziliśmy najmłodszych uczestników.

 11046324_961373167227444_1540868242880327945_n.jpg


Nowy prospect

Mamy w Klubie nowego prospecta. Brawo Ivan!

11216720_959954910702603_1070886209342191747_n.jpg


2015 Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

XVIII Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego. Dzięki uprzejmości Wojtka Łowickiego otrzymaliśmy bardzo obszerne portfolio zdjęć.

_DE34914 (Large).jpg


Bractwo HD MC Poland w Telewizji Bydgoskiej

 Wczoraj byliśmy w Telewizji. 

Link do programu znajduje się tutaj: Program.

DSC04619 (Large).JPG

DSC04655 (Large).JPG


Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

Wszystko zapięte na ostatni guzik!!!

fullsizerender.jpg


Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

Mamy patronat Prezydenta Rafała Bruskiego!!!

pismokm.jpg


Ksiądz Janusz Konysz

Ksiądz Janusz Konysz - nasz Przyjaciel.

str_4_swieconka_motocyklowa_03.jpg


Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego

1 maja 2015 roku otwieramy sezon motocyklowy. Będzie to juz XVIII edycja tego wielkiego święta! Tym razem będziemy chcieli pobić dotycczasowy rekord liczby uczestników. Musi nas być zatem co najmniej 3 170!

11081500_913510582013703_5223557967067887398_n.jpg


City Run 2015

Zgodnie z tradycją, 18 kwietnia 2015 r. będziemy uczestnikami City Run w Poznaniu.

 run_plakat_versja_ostateczna_400.jpg


Sylwester 2014 Club House

W Club House witaliśmy Nowy Rok. Baaardzo hucznie. : )))

DSC03161 (Large).JPG


Wesołych Świąt!

Wesołych Świąt!!!! Żeby Zawsze była pogoda, żeby Zawsze była droga przed nami i żeby Zawsze szczęśliwie wracać do domu...

merry_chrystmas.jpg


Kalendarz 2015

Oto nasz klubowy kalendarz na 2015 rok. Wielkie podziękowania dla Ekipy, w tym Drukarza, który wykonywał zdjęcia oraz dla odważnych Modelek! K

alendarz Bractwa na 2015 do nabycia w: D&K obszywanie kierownic ul. 3-maja 9 Bydgoszcz tel. 888 099 238. Cena 25 zł komplet (mały i duży) lub w naszym ClubHouse w Bydgoszczy przy ul. Świeckiej 8, w czwartki od godz. 19:00.

1240407_853332281364867_411728044038834155_n.jpg

kalendarze.jpg


Andrzejki 2014

 Zapraszamy na Andrzejki! Impreza w najblizszy piątek, w ClubHouse, 28 listopada 2014 r.o gdz 19:00.

andrzejki_www.jpg

 


14 urodziny Burning Few MC

W ostatnią sobotę byliśmy na 14 urodzinach Burning Few MC w Krajence. Rozgrzały nas ogniska i ciepły poczęstunek. Dziękujemy za gościnę. :)

DSC03101 (Large).JPG


Impreza z okazji przystąpienia Bractwa HD do MC

Z okazji przystąpienia Bractwa HD do MC, zorganizowaliśmy imprezę, na którą zaprosiliśmy wiele klubów motocyklowych. 

DSC02999 (Large).JPG


Przystąpienie Bractwa HD Bydgoszcz do MC

W zgodzie z zasadami panującymi w świecie motocyklowym, poinformowaliśmy najbliższy Oddział międzynarodowego Klubu Motocyklowego Hells Angels MC, Nomads Poland, który nie wyraził sprzeciwu. W związku z powyższym przystąpiliśmy do wielkiej Rodziny motocyklowej MOTORCYCLES CLUB (MC).

Od tej chwili zmieniamy nazwę naszego klubu na

 

Bractwo HD MC Poland


2014 Wyprawa do USA

Kilku Naszych Braci na zakończenie sezonu udwiedziło Stany Zjednoczone. Jeździli głównie po Zachodnim Wybrzezu. Odwiedzili Las Vegas, Los Angeles, San Francisco a po drodze również Nowy Jork.

IMG_20140921_112313.jpg


2014 Isle of Man

Isle of Man jest wyspą, na której odbywają się słynne wyścigi. Kilku naszych Braci złożyło tam wizytę.

DSC_8542 (Large).JPG


2014 Burning Few (Płonące Wały)

Byliśmy na Płonącym Party organizowanym przez Burning Few MC. 

DSC00292.JPG


Bractwo HD Bydgoszcz na planie filmowym

Bractwo HD Bydgoszcz zostało zaproszone na plan fimu Disco Polo.

DSC00367 (Large).JPG

 


50-ka Musztardy

Przyszedł czas i na Musztardę. Z niepokojem spogląda na szósty krzyżyk. : ))) Zupełnie przy okazji obchodziliśmy imieniny Krzysztofów (Łycha, Doktor i Makrela) oraz urodziny Kaskadera.

DSC00114 (Large).JPG


Atomowy Zlot Motocyklowy 2014

 v_atomowy_zlot_motocyklowy_2014.jpg


Balkan Trip 2014 - foty

W galerii znalazły się zdjęcia z ostatniej wyprawy na bałkany.

P1070855 (Large).JPG


Wróciliśmy!!!

Ha! Właśnie wróciliśmy!!! Wybieramy zdjęcia i montujemy film z naszej wyprawy. Jeszcze chwila cierpliwości... : )))


Balkan Trip 2014 - Czarnogóra, Chorwacja

Aktualne informacje (oraz oczywiscie zdjęcia) z wyprawy Balkan Trip 2014 znajdują się na naszym funpage

facebook.com/BractwoHD


Wyprawa do Czarnogóry

Otworzył się nowy sezon. Planujemy kolejne wyjazdy. Pierwsza wyprawa będzie do Czarnogóry. Na miejscu odwiedzimy Serbię, Albanię, być moze Macedonię. Po drodze zatrzymamy się w Biogradzie, gdzie będziemy uczestnikami Croatia Harley Days

w Biogradzie nad Moru.

Na razie koordynujemy trasę, hotele i całą logistykę. Wygląda na to, ze pojedziemy w 20 motocykli.

Cała trasa wyniesie ponad 4.500 km.

 bydgczarnchorwbydg2.png


Otwarcie Sezonu 2014 - Białe Błota

Uroczyście otworzyliśmy Nowy Sezon. Te uroczyste chwile uwieczniła Alicja Chróst z Sequence Web Design Studio

DSC_7896.JPG


Bydgoskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego 2014

17_bosm.jpg


Grand Prix

W ostatnią sobotę wieźliśmy zawodników na Grand Prix.

1486802_738898226141607_3842585012594755245_n.jpg


Nasz ClubHouse odwiedził Król!

AND_2514.JPG


Król na HD

Elvis-Presley-image-elvis-presley-36527417-1000-868.jpg


Wieczór z Presleyem

Już w przyszłą sobotę, tj. 29 marca, w naszym Club House odbędzie się Wieczór z Presleyem. Podczas wieczoru będzie nam towarzyszyła muzyka Króla. Oczywiście będzie można przebrać sie w stroje z epoki. : )

 zaproszenie1.jpg


Koncert Backstage Acoustic

W naszym ClubHouse odbył się zamknięty koncert Backstage Acoustic. Zespół grał ponad dwie godziny.

backgroundfotod1.jpg 


Tłusty Czwartek

W naszym ClubHouse po raz kolejny odbędzie się impreza w Tłusty Czwartek. Oprócz Najlepszych Pączków na Świecie, dostarczonych przez Cukra będzie grał Backstage Acoustic.

backstage_acoustic.jpg


Batman na Elefantentreffen

Batman przesłał fotę na dowód, ze dotarł szczęśliwie na Elefantentreffen.

download_20140203_162929.jpg

 


Batman na Elefanten po raz kolejny

Po raz kolejny nasz Brat - Batman wybiera się na Elefantentreffen. Będzie to 58 wydanie tego ekstremalnie zimnego zlotu. Impreza odbędzie się w dniach 31 stycznia - 2 lutego. Trzymamy kciuki za Batmana!!! W ciepłych rękawiczkach!

elefanten_logo.jpg


Red Karnawał w Murowanej Goślinie.

Jedziemy do Red Indians na Red Karnawał do Murowanej Gośliny.

 666.jpg


Życzenia świąteczne

 

Wszelkiej pomyślności z okazji Świąt Bożego Narodzenia, zdrowia i radości.

W Nowym Roku życzymy Wam samych bezpiecznych tras.

I żeby zawsze starczyło benzyny w zbiornikach!!!

merry_christmas_2013.jpg

 


Wigilia

Ostatnie dni upływały nam na przygotowaniach przedśiątecznych. Udało nam sie jednak znaleźć chwilę wytchnienia i przygotować w naszym ClubHouse poczęstunek wigilijny.  Złozyliśmy sobie zyczenia wszelkiej pomyślności i samych szczęśliwych powrotów do domu.

img_0326.jpg

img_0317.jpg


Petycja w sprawi buspasów

Bractwo HD Bydgoszcz wraz z przedstawicielami Fenix oraz Skulls, złożyli na ręce Wiceprezydenta Miasta Bydgoszczy petycję w sprawie otwarcia buspasów dla motocykli i motorowerów. Mamy nadzieję, ze Władze miasta przychylą się do naszej prośby, dzięki której będzie nam sie jeździło bezpieczzniej i sprawniej.

 img_0294.jpg

petycja.jpg


Otwarcie Trasy Uniwersyteckiej

Wczoraj wieczorem nasi Bracia uczestniczyli w przejeździe otwierającym Trasę Uniwersytecką.

52aa390ddb00b_o.jpg


MotoMikołaje 2013

plakat_moto_mikolaje_2013_v4.jpg


Film z Zamknięcia sezonu!

Film z imprezy na Zamknięcie Sezonu 2013:


Huczne Zamknięcie Sezonu

Wczoraj w naszym ClubHouse'ie odbyła się impreza zamykająca sezon. Szczęśliwy, pełen wyjazdów, emocji i bez wypadków. Zabawa zaczęła się około 20 i trwała do samego rana. W naszej galerii można obejrzeć relację fotograficzną.

IMG_0310.JPG


Prezent urodzinowy

Pewna Kasia dostała na swoje urodziny przejażdżkę Harlyem. Sczęśliwa solenizantka była zachwycona.

kasia_na_motorze_20130930_172928.jpg

 


Urodziny Makreli

Wczoraj w ClubHouse odbyła się impreza urodzinowa Makreli. Zupełnie niechcący na torcie były "nieco" zmodyfikowane życzenia... Zobaczcie sami. : )

img_20131003_200633.jpg

 


Latający Sportster

Nasz Klubowy Brat - Zigi, udał się za Wielką Wodę. Od dawna obiecywał, ze udostępni do naszego Club House'u swojego Sportstera, którym objechał Świat. Obietnicy stało się zadość i wreszcie słynny motocykl pojawił się w klubie. Został umieszczony w najbardziej godnym miejscu, tj, pod sufitem.

20130919_114623.jpg

 


Kolejny ślub!

Byliśmy na kolejnym ślubie. Tym razem zyciową decyzję podjął Młody z Fenixów. Trzymamy kciuki za szczęsliwych Państwa Młodych!

1185816_625446827486748_2117379926_n.jpg

 


Rumunia - galeria

Zebraliśmy zdjęcia z wyprawy do kraju wampirów.

DSCN2152.JPG


Rumunia - kolejna galeria

Opadają emocje związane z naszą ostatnią wyprawą, a my porządkujemy komputery i aparaty. Pojawiła się kolejna galeria ze zdjęciami z naszeym wyjazdem do Rumunii.

G0021306.JPG

 


Rumunia - powrót

Po przejechaniu 3.900 km, Bractwo HD wróciło do domu. Rumunia jest przepiękna, jedzenie i wino przepyszne a ludzie bardzo gościnni. Trasy były niesamowite. Od gładkich jak stół asfaltowych odcinków, poprzez zwykłe, aż do tych najbardziej dziurawych. Jednak Trasa Transfogarska jest najlepsza. Dla tych, którzy trzymali kcuki za nasz szczęsliwy powrót, jedno z wielu zdjęć, które udało się zrobić.

1045168_606649582699806_1481857070_n.jpg


Rumunia - znów wyjeżdżamy!!!

Tym razem celem jest Fagaras, malownicze miasteczko w centralnej Rumunii. Trasą Transfagaraską jedziemy śladami Vlada palownika i innych wampirów...

cala_trasa.png


Łagów 2013 - kilka zdjęć

Przed chwilą wróciliśmy z Łagowa, na którym czekał na nas Rock, Blues i Motocykle! Wrzucamy kilka zdjęć, dla tych, którzy chcą natchnąć się atmosferą zlotu!

IMG_20130713_190704.jpgIMG_20130713_191111.jpg

IMG_20130713_183919.jpg


Łagów 2013

Jutro jedziemy do Łagowa. czekają na nas Rock, Blues i Motocykle. : )

lagow_2013.jpg


Rzym - wrócliliśmy!!!

Wróciliśmy!!! Niektórzy nawet po trzech tygodniach podrózowania po Europie. Z licznymi przygodami i mnóstwem wrazeń. Ci którzy zostali w domach mogą posłuchać naszych opowieści i podziwiać zabytki i widoki, które uwieczniliśmy na tysiącach zdjęć. Włochy są piękne, drogi szerokie a ludzie przyjaźni. : )

Zdjęcia można obejrzeć w naszej galerii.

Ponizej jedno z historycznych zdjęć - przed Watykanem. W tle Plac Św. Piotra i Bazylika.

IMG_20130615_165536.jpg


Rzym

Kończymy przygotowania do wyjazdu do Rzymu na 110 obchody powstania Harley-Davidson. mamy do przejechania blisko 4.500 km. Trasa będzie bardzo malownicza. Dla zwiększenia sprawności logistycznej, jedziemy małymi zespołami (po kilka motocykli). Spotykamy się na miejscu. Warto śledzić nasze przygody na naszym fun-page'u: 

www.Facebook.com/BractwoHD.

trasa.png

 


Otwarcie sezonu

 otwarcie_2013.jpg


Moto Krew

 5162c4579f537_o.jpg


CR

 485292_557462587627758_126573155_n.jpg


Wielojajecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I zeby Wiosna wreszcie przyszła!

egg5.jpg


Wiosna

Można pocieszać się tylko tym, ze są miejsca gdzie jest gorzej niż u nas...

zaspysnieznenorwegiatrollstigen1440mnpm141078large.jpg


Cafe racer

Zima doskwiera nam coraz bardziej! Żeby nie zgłupieć kilku kolegów bawi się składaniem nowych sprzętów. Niekoniecznie opartych o HD. Tu Wołek walczy z Hondą CB550 F - będzie Cafe Racer jak malowany. ...i znowu lans :-)

cafe_racer_wolka.jpg


Batman po raz kolejny wyruszył na Elefantentreffen.

Większość motocyklistów późną jesienią czyści swoje motocykle, po czym wstawia je do garazu. W chwilach smutku i tęsknoty mogą wtedy co najwyzej usiąść na nich i wypić szkaneczkę whisky. Są jednakże tacy, którzy wręcz oczekują na zimę, przygotowując się do "śniegowej" wyprawy. Nasz Klubowy Kolega - Batman, wybiera się właśnie po raz kolejny na Elefantentreffen, który jak co roku odbędzie się w Loh/Thurmansbang Solla, około 60 km na północny zachód od Passau. Organizator - Niemiecka Federacja Motocyklistów (BVDM) w pięknym i spokojnym zakątku Lasu Bawarskiego, zapewnia jedynie mróz i śnieg. Na otarcie łez, dostarcza chętnym... siano w balotach, które może słuzyć za "podłogę" namiotu. W odróżnieniu od typowych imprez motocyklowych organizator zaprasza wszystkich uczestników na tradycyjny marsz z pochodniami, ku czci tych, którzy odeszli. Nie przewiduje się zadnych konkursów, zabaw ani koncertów. 

Biada temu, kto nie przygotuje się odpowiednio do tego zlotu...

Na pytanie dlaczego wybiera się na tą nietypową imprezę, Andrzej odpowiedział: "Od wielu lat myślałem, zeby pojechac na Elefantentreffen. Korciło mnie, zeby sprawdzić jak to jest jechać w śniegu i mrozie. W ubiegłym roku popełniłem kilka błędów w wyposazeniu, dlatego chciałem spróbować raz jeszcze się tam dostać. Zlot ma zupełnie nietopowy charakter i dlatego... kusi. Trzymajcie kciuki!

Oczywiście wspieramy Batmana i z niecierpliwościa oczekujemy na jego relację i zdjęcia, które umieścimy w dziale galeria.

 

Batman 02.jpg

Batman 03.jpg


Bractwo HD Bydgoszcz na Facebook'u

Nasz funpage na Facebooku jest już bardzo popularny. Wiele osób lajkuje i komentuje nasze posty. Rośnie również zasięg naszej strony. Zapraszamy zatem do aktywności... : ))) Nasz funpage znajduje się tutaj.

fb.jpg


2012 Sylwester Club House

Impreza w naszym Club House była bardzo huuuuczna. : )))

IMG_0075.JPG


Święta!!!!

 Kartka.jpg


Walne zebranie

W ostatni piątek odbyło się Walne Zebranie Członków naszego Bractwa. Oprócz zmian w Statucie i dyskusji nad Regulaminem zostały przeprowadzone głosowania nad przyznaniem pełnych barw klubowych naszym Prospektom. Doktor, Holender, Olas i Wołek otrzymali wymaganą liczbę głosów i stali się pełnoprawnymi członkami naszego Bractwa. 

 


Zamknięcie sezonu w naszym Club House

Pogoda ciągle dobra. Na przekór jesieni sucho i słonecznie. Zorganizowaliśmy Zamknięcie Sezonu w naszym Club House. Wspólnie z zaprzyjaźnionymi klubami: Fenix Bydgoszcz, 3-Bikers Inowrocław, Skulls Bydgoszcz zaprosiliśmy naszych Przyjaciół, znajomych i sympatyków. Impreza trwała do rana.

IMG_0097.JPG


2013 Bydgoszcz-Rzym

 Bractwo HD Bydgoszcz jedzie do Rzymu! Na obchody 110 rocznicy powstania Harley-Davidson.

2013_bydgoszczrzym.jpg


City Run 2012 Poznań

W najbliższą sobotę, 29 września jedziemy na City Run do Poznania.

 2012cityrunclose.jpg


Wielkie Otwarcie ClubHouse'u

W ostatni weekend odbyło się uroczyste Otwarcie naszaego ClubHouse'u. Przybyło wiele Naszych Przyjaciół, zaszczycili nas Przedstawiciele zaprzyjaźnionych Klubów. Impreza trwała do białego rana. Bardzo dziękujemy za zyczenia i gratulacje. Było nam niezmiernie miło, ze mogliśmy Was gościć w naszych progach. Garść zdjęć z imprezy znajduje się w Galerii.

AND_1629.JPG


Bractwo HD Bydgoszcz na Facebook'u

Ruszył kanał Bractwa HD na Facebook'u.

Pod adresem

www.facebook.com/BractwoHD

mozna oglądać najnowsze zdjęcia, filmy i opisy nadchodzących wydarzeń. Oczywiście wszelkie komentarze i "lajki" będą mile widziane.

 fb.jpg


Nasi Bracia w Chorwacji

Część z naszych Braci pojechała pozegnać sezon do Chorwacji. Z jednej strony wyjazd rodzinny, z drugiej podróz pełna wrazeń. KIlka zdjęć z tej wyprawy znajduje się w galerii.

harley.jpg


Gruzja - kolejne wiadomości

Nasi Bracia kontunuują podróz po Gruzji. Zaliczyli juz ponad 4.000 km. Nie uminęły ich problemy z motocyklem. Była też wywrotka. Na szczęście niegroźna. Nowe zdjęcia w galerii.

DSC03348.JPG


Gruzja - wieści

Wreszcie dotarły do nas wieści od naszych Braci z Gruzji. Dotarli szczęściwie. Bawią się teraz w Batumi... : ))) Zwrócili uwagę, ze w jedną strone przejechali 3.800 km. Gratulujemy i zazdrościmy! Kilka pierwszych zdjęć w galerii.

DSC03372.JPG


Faaker See - pierwsze zdjęcia

Nasi Bracia już wracają z Faaker See. Mimo plotek w przyszłym roku najprawdopodobniej imreza odbędzie się po raz 16-ty. Pierwsze zdjęcia w galerii.

IMG_1937.jpg


Gruzja

 Równolegle z Faaker See kilku naszych Braci pojechało do Gruzji. 2800 km w jedna stronę. 


Faaker See

Kolejny wyjazd. Tym razem wybieramy się do Austrii na 15-tą edycję European Bike WeekFaaker See. Wygląda na to, ze będzie to ledwie kilkudniowya wyprawa. Impreza odbywa się nad malowniczym jeziorem w Karyntii. Jest wielce prawdopodobne, ze bedzie to ostatnia edycja zlotu.

ebwlogo.jpg

Na EBW przyjedzie w tym roku blisko 70.000 maszyn, w tym wiele z Polski. Parada, która odbędzie się w czasie imprezy będzie liczyła co manjmniej 25.000 motocykli. Warto, zeby organizatorzy porozumieli się z władzami i misteczko w 2013 roku przyjęło po raz kolejny gości z całej Europy i świata...

european_bike_week_faaker_see_2010.jpg


Wyprawa do Chorwacji

Pogoda jest coraz bardziej jesienna, więc nasz Czapter z Konina wraz z kilkoma Braćmi z Bydgoszczy rusza dzisiaj do Chorwacji na poszukiwanie słońca. Szanse mają wysokie, gdyż u celu jest bezchmurne niebo i 30 stopni na rozgrzanej plazy. Zyczymy im bezpiecznej i szczęśliwej podrózy. Oczywiście czekamy na wieści i zdjęcia. : )))


Karpacz - po

Byliśmy w Karpaczu sporą grupą. Spotkaliśmy tam naszych przyjaciół, kolegów i znajomych. Większość z nas wróciła do domu w niedzielę. Niektórym udało się przejechać trasę bez kropli deszczu.


Polish Bike Week - Karpacz

 2 sierpnia jedziemy do Karpacza na

Polish Bike Week. Część Bractwa rusza już w czwartek, reszta dojedzie w piątek.


Imieniny Krzysztofów

 Wczoraj w Klubie była mała i krótka impreza imieninowa 4 Krzysztofów. Przyszło ponad 50 osób, a ostatni goście zostali do rana. : )))

img_20120726_190819.jpg


Szczypior już zdrowy

Szczypior po podaniu kroplówki tak dobrze się poczuł, ze od razu wsiadł na motocykl. Pojemnik z glukozą za zdjęciu...

szczypior_z_kroplowka.jpg


2012 Łagów

Polecamy ten zlot! Bardzo dobra organizacja, dobra muzyka, niezła kuchnia. Znakomita zabawa.


Łagów Lubuski - zlot

Niby jest środek lata, ale kazdej nocy pada. Zeby przełamać te dziwne zwyczaje pogodowe, Bractwo wybiera się do Łagowa (Lubuskiego - ok 278 km)  na zlot. Zapowiada się niezwykle atrakcyjnie... : ))) Link do organizatora jest tu:  www.rbim.pl

lugow.jpg


Grossglockner

Depesza z ostatniej chwili!!!

Nasi byli na wyścigach starych motocykli na Grossglockner (Austria)!!! Więcej zdjęć w galerii.

IMG_0263.JPG


Speedway World Cup 2012

Zgodnie z tradycją i naszymi powiązaniami ze sportem żużlowym, podczas ostatniego weekendu otwieraliśmy zawody  Speedway World Cup 2012 na stadionie Polonii.

 


Powrót na Stary Kontynent

Jakby nie patrzeć każda podróż ma swój koniec. Po słodkim lenistwie (dla niektórych obfitował w zwiedzanie) w Assilah ruszyliśmy w kierunku Tangeru, gdzie czekał na nas prom. Na szczeście mieliśmy już bilety. Po zaokrętowaniu grupa rozłożyła się po różnych fotelach i kanapach na pokładzie pasażerskim. Chrapanie wypełniło pokłady. Podróż minęła jak z bata strzelił. Po hiszpańskiej stronie czekała nas ledwie 120 kilometrowa podróż do Malagi. Jak na złość nawigacja nie "zobaczyłą" ostatniego fragmentu autostrady i musieliśmy zrobić nawrotkę, by dotrzeć do punktu docelowego. I znów niespodzianka - super hotel, stojący na samym brzegu morza. Wreszcie można było odpocząć...

Ufff....

Wieczorem pojechaliśmy w dwa motocykle na negocjacje z kierowcami wózków widłowych. Zniknęli.

Pakowanie sprzętu rozpoczęło się o 8 rano. Po 2,5 godz. skończyliśmy. Mokrzy od potu byliśmy godzinę przed czasem. Przewoźnik zrobił nam niespodziankę. Spóźnienie dobiło nas do końca. 4 godziny zycia na lotnisku. W Bydgoszczy zameldowaliśmy się dopiero o  nad ranem. Zmęczeni, ale szczęśliwi. : )))
IMG_20120625_101632.jpg

Assilah - 2 dni

Po trudach podróży, szaleńczego imprezowania co wieczór i związanego z tym rannego wstawania, mieliśmy spędzić całe dwa dni na słodkim lenistwie w Assilah. Takie małe miasteczko na wybrzeżu, ledwie kilkadziesiąt kilometrów na południe od Tangeru, w którym mieliśmy zapakować się na prom, płynący na Gibraltar. Na miejsce dotarliśmy późnym popołudniem. Hotel tylko z pozoru wyglądał na malowniczy. Cena za osobę wynsiła 45 Euro. Gwiazdek może ze dwie. Rano okazało się, że hotel liczy tą sama cenę za osobę bez względu czy spała ona w dwuosobowym apartamencie z widokiem na basen, czy gnieździła się w czterosobowym pokoju z równie malowniczym widokiem na śmietnik. Dobrze, że w basenie była woda... Z dokładnych wyliczeń wynikało, że słodkie lenistwo miało oznaczać tylko dwie noce i jeden dzień. Więc wielkiego odpoczywania nie było. Wycieczka alternatywna do Szefszawanu (Chefchaoenu) spotkała się z umiarkowanym zainteresowaniem, ale w końcu do tego malowniczego miasteczka pojechały aż trzy (słownie trzy) motocykle. Błekitne miasteczko było zaledwie 150 km od Assilah. Całkiem blisko. Ale tylko z pozoru. Po pierwsze trzeba było tam pojechać i wrócić, a to już oznaczało 300, a po drugie jakaś połowa trasy była zupełnie nie-autostradą, a ostatnie 50 km czymś na kształt górskich serpentyn. Droga z przystankiem na kawę i sok z pomarańczy zajęła okrągłe 5 godzin. Na miejscu stoczylliśmy małą bitwę z obsługą parkingu, który na każde usłyszane zdanie kiwał twierdząco głową. Pół biedy, że zgadzał się, że zapłaci nam za pilnowanie maszyn ale równie zgodnie zgadzał się na to, że ktoś nam ukradnie motocykle. W końcu zostawiliśmy sprzęt na drugim końcu głównej ulicy. Po któtkich poszukiwaniach znaleźliśmy przejście do Mediny. Gdzieś po drodze Beata zaczęła nam schodzić. Że niby z głodu. Po przeprowadzeniu dokładnego wywiadu wyszło jednak na to, że jest zwyczajnie odwodniona. Kilka szklanek soku i coli postawiły ją na nogi. Wąskie i rzeczywiście błekitno-niebieskie uliczki urzekły nas swoim nastrojem. Rzeczywiście było przepięknie. Równie malownicza okazała się droga powrotna. Silny wiatr w plecy i mniejszy tłok na drodze pozwolił na ostrą gonitwę po łukach. Oczywiście zwyciężyło rajdowe doświadczenie (!!!).

Niech żałują ci, którzy z nami nie pojechali!!!

Było Bosssko!!!

 

IMG_2245.JPG

Casablanca

Wbrew pozorom Casablanca nie jest stolicą Maroka (Rabat jest jak najbardziej). Słynie za to ze znanego filmu pod tym samym tytułem. Ta produkcj hollywodzka (1942 r.) w większości była jednak kręcona w studiach. Casablanca jest natomiast pełna korków. Naprawiana poprzedniego dnia Elektra Cegły podczas drogi z parkingu pod wejście do hotelu szybko i sprawnie wyrzygała cały olej. Podejrzenie padło na przewody, które poprzedniego dnia mogły zostać podłączone "na krzyż". Żaden z motocykli nie miał tego typu silnika (Evo), więc padło na to, żeby wybrać się do serwisu Harleya, po plan układu olejowego. Misja z Olasem i Ceglą udała sie więc do serisu. Pozostała część grupy mogła skupić się z powrotem na atrakcjach turystycznych, w tym na podziwianym w nocy Meczecie Hassana II. Tam też jeden z księży (???), zakonników (???) zaczął nawracać Zygmunta na Islam. Pod koniec Zygi potrafił całkiem sprawnie potwierdzić, że Allach jest wielki (Allahu akbar), że Bóg jest miłością (Allahu mahabbar) i że Bóg jest jeden (Allahu al-ahad). Po tych religijnych uniesieniach pojechaliśmy zobaczyć jak ma się cieknący olej w Elektrze Cegły. Miał się dobrze. Zgodnie z podejrzeniami przewody były zamienione. Zaczął cieć za to obrzyn Johnnyego.  Dalszym punktem podróży miał stać się salon Harleya w Maroku. Niezwykle sprawnie (zapewne dzięki nowemu Road Capitanowi) już po pół godzinie dotarliśmy całą grupą na miejsce. Bardzo ładnie położony. Między drogą w budowie, a przepiękną i malowniczą nadmorską promenadą. Sprawne obsłużenie kilku osób było poza możliwościami licznej obsługi. Dostaliśmy za to tablicę reklmową z napisem Casablanca i Harley. Pięknie. Nawet wynegocjowaliśmy folię bąbelkową na tą okoliczność, żeby nam się pamiątka z podróży nie porysowała. Po profesjonalnym zapakowaniu prezentu obsługa zakomunikowała, że kosztuje on 50 Euro. Zaskakujące, prawda? Po któtkich targach stanęło na 40.

Z prezentem przywiązanym do kufra presidentowej Elektry ruszyliśmy w 300 kilometrową podróż do Assilah.

 
szefszawan013.jpg
fez005.jpg

Marrakesz

Wiele się spodziewaliśmy po tym miejscu. Ale do rzeczy. Po pierwsze większość grupy złożyła reklamację, że wcale nie jest gorąco i opowieści o wielkich upałach są przesadzone. Rzeczywiście nie było ani gorąco, ani upalnie. Było pieruńsko upalnie. W czasie 300 kilometrowej podróży z Rabatu do Marrakeszu temperatura powoli szła w górę. Zaczynała od mniej więcej 25 stopni, by u celu podróży osiągnąć malownicze 45 stopni. I kierowcom było ciężko i motocyklom. Pewnie dlatego w jednej Elektrze pękł wąż olejowy. Gorąco zrobiło swoje. na usprawiedliwienie inżynierów Harleya, gumowe węże była stare i sparciałe, więc awaria była jak najbardziej na miejscu.

 marakesz_soki.jpg


Jakby w nagrodę czekał na nas hotel, który należało by zaliczyć do baaardzo porządnych a wręcz wypasionych. Faktem jest, że jedno małe piwo kosztowało 6 Euro, ale cóż to znaczyło wobec takiego miejsca. Grupa jednak jak gdyby nic oświadczyła, że zamierza spędzić popołudnie w basenie i nie zamierza z niego wyleźć przed zmierzchem. A nawet jeśli temperatura nie spadnie do normalnego, ludzkiego poziomu. Dlatego silna grupa turystyczna, która pojechała zwiedzać Plac Dżama al-fna liczył tylko dwie osoby. Na miejscu - 100% Maroka w Maroku. Plac wielkośći kilkudziesięciu hektarów, na którym można było zobaczyć wszystko - od zaklinaczy węży, wróżbitów, górali, z którymi można było sobie strzelić fotę, poprzez różnych sprzedawców, aż po zwyczajnych złodziei i wyłudzaczy. Oczywiście na skraju tgo wszystkiego wejście na właściwy targ. Część placu zajmowały lokalne bary, stragany z baraniną, szaszłykami, owocami morza, gotowanymi ślimakami i budek, w których można było kupić szklankę obłędnie słodkiego soku z pomarańczy. Gdy zapadł zmrok do tego wszystkiego doszło kilkanaście miejsc, w których grano, śpiewano i wystawiano lokalne sztuki teatru ulicznego. Po zapłaceniu kilku Dirhamów można było to wszystko fotografować i filmować. Gdzieś około 23 pojawiła się reszta grupu (widać siedzenie w basenie im się znudziło, albo temperatura spadła do akceptowalnego poziomu. Lokalne bary zostaly podbite!

Umówiliśmy się, że następnego dnia wyruszymy po południowym skwarze, czyli około 16. Wyjechaliśmy kwadrans wczesniej. Upał był już wtedy do wytrzymania. 
marakesz1.jpg

Rabat

Plany mieliśmy spore, ale zostały zweryfikowane sporym spóźnieniem. Głównie ze względu na to, że z planów wczesnego zaokrętowania się wyszły nici. Może i by się nam udało, ale zaliczyliśmy stratę już przy wyjeździe z hotelu na Gibraltarze. Droga miała mieć niby 35 km, ale i tak jechliśmy godzinę. Dojazd do portu ze względu na beznadziejne oznakowanie zajął nam kolejne 10 min. Kupowanie biletów okazało się sprawą skomplikowaną i czasochłonną. Po pierwsze nie mogliśmy dogadać się z obsługą który prom gdzie płynie, a po drugie nie można było uzgodnić ceny. Po godzinnych negocjacjach, wspartych dzwonieniem do nieistniejącego szefa, stanęło na 96 Euro za motor z kierowcą i 146 za motor z dwoma osobami. Udało się nam wsiąść na prom o 14. Podróż była wprawdzie krótka (1,5 godz.) ale zamiast wdychania morskiego powietrza nasyconego smrodem samego promu, wypełnialiśmy kwestionariusze wjazdowe (wiadomo biurokracja). Po wkroczeniu na marokańską ziemię było jeszcze gorzej. Na odprawę straciliśmy kolejne 2 godz. Ruszenie w drogę do Rabatu zostało przywitane z ulgą. Pierwsze zaskoczenie, to marokańska autostrada. Szeroka, równa jak stół i w dodatku pusta. Za to najeżona bramkami. Ze stacjami benzynowymi znacznie gorzej. Niby były co 50 km, ale zdarzały się i odcinki po 90 km bez kropli paliwa.

Po drodze zjechaliśmy z autostrady do Assilah, żeby coś zjeść, a przy okazji zostawić część rzeczy w hotelu, w którym za kilka dni mieliśmy się zatrzymać. Gdy zatrzymaliśmy się pod hotelem, zrobiło się dziwnie i nerwowo. On nie był ani 3 ani 4 gwiazdkowy. On był zero gwiazdkowy. A w dodatku zamknięty na cztery spusty. A drzwi były zabite deskami. Na krzyż. Po kilku minutach sprawdzania, okazało się, że to był błąd nawigacyjny. Właściwy hotel znajdował się 2 km dalej. Malowniczy nawet. Jedzenie było znośne. Choć część grupy nie uwierzyła w zdolności kucharza, bo poszła się posilić do pobliskiej kebabowni. :)))

200 km dalej, w Rabacie było zdecydowanie lepiej. Sieciowy hotel Mercure, który przypadł w kolejce należał do tzw. "całkiem niezłych". Tyle, że było już bardzo późno. Grupa jako, że dysponowała jeszcze sporą dawką energii i whisky, postanowiła opić kolejny etap podróży. Kilka osób poszło na spacer w okolice Wieży Hassana.
Rabat_hassan_tour.jpg

Wychodzi na to, ze w Afryce jest krucho z dostępem do sieci..

Więc kolejno... Najpierw zrobiliśmy 700 km z Lisbony, a właściwie Cascais do Gibraltaru. Bosssko... Bo idealna trasa, piękne widoki i w idealnym porządku. Następnego dnia wjechaliśmy na prom do Tangeru dopiero o 13:00!!! Zgodnie z oczekiwaniami ruszył z 45 minutowym opóźnieniem. Wiadomo. Afryka. W Maroku przywitali nas celnicy. Zeszło na te czułosci ze dwie godziny. Oglądaniu dokumentow, przystawianiu pieczątek nie bylo końca. Stamtąd pojechaliśmy do Rabatu. Po drodze zjechaliśmy do Asilah. Raz żeby zostawić ciepłe rzeczy, a dwa - żeby coś zjeść. Gdy zajechaliśmy pod hotel, wszystkim opadly szczęki. Miał z pół gwiazdki. No i drzwi były zabite deskami. Na szczęscie to był błąd nawigacyjny. Właściwy hotel byl 1,5 km dalej. Ładny i malowniczy. W Rabacie zdążyliśmy pójść na nocny spacer. Najodważniejsi wymiękli przed mediną. Nekropolia Shella, Wieża Hassana z kolumnami dokończyła program.
Raniutko do Marrakeszu. Słowo gorąco nabrało nowego znaczenia. Na jednym z termometrow wskazówka doszla do 110 st. F. Czyżby to oznaczało, że było 48 st. C.??? Faktem jest, ze było pieruńsko gorąco. Na pociechę czekał na nas wypasiony hotel. Uczestnicy wyprawy zalegli na basenie i czekali, aż się ochłodzi. Protest skończył się dopiero późnym wieczorem. Główną atrakcją był Plac Dzamma el Fna. Gi-gan-tycz-ny. Milion sklepów, stoisk, zaklinaczy węży, grajkow, tancerzy, złodziei, oszustów i innych równie interesujacych zawodów. Wieczór zakończylismy w tanim, lokalnym barze. Baranina, szaszłyki, ryby, krewetki i smaczne oliwki. Gdzieś po drodze jedliśmy ślimaki, jedzenie biedoty.

 


Rozdział grupy

Przyszedł w końcu dzień, w którym część grupy pakuje się w drogę. Przed nami długi przejazd z Lizbony na Gibraltar. Pożegnanie przed hotelem i życzenia szczęśliwej podróży to było coś, czego oczekiwaliśmy. W końcu czeka na nas Prawdziwa Afryka! 21 uczestników (Jedna Motocyklistka - Kasia, musiała zostać) w dwóch grupach ruszyła w trasę o 7 rano. Grupa "wolniejsza" liczyła 9 maszyn, grupa "szybka" 7. Na Gibraltar dotarliśmy po 10 godzinach.

 


Mecz!!! Polska-Czechy

Oglądaliśmy!!! Po pierwsze poprzedniego dnia wybraliśmy odpowiedni pub. Oczywiście na terenie zlotu... : ))) Rano pojechaliśmy zająć miejsca. Obsługa w sile dwóch portugalek nie znała słowa po angielsku, więc na migi dogadaliśmy się, ze w południe przyjdzie menadżer, który niby ustali co i jak. Udało się zajechać dopiero o 15, ale i tak pub został przez nas opanowany. Przygotowaliśmy odpowiednie oflagowanie, założyliśmy patriotyczne koszulki, chustki i mieliśmy wymalowane flagi na policzkach. Do kompletu brakowało tylko wygranej... Ale i tak było fajnie. Po meczu wszyscy klepali nas po plecach. Może podczas mistrzostw swiata nasi pokażą lwi pazur???

IMG_20120616_193446.jpg

IMG_20120616_192927.jpg


Dzień niewiadomoktóry

Oznacza to po prostu, ze wakacje są w pełni. Utrata poczucia momentu tygodnia jest tego najlepszym objawem.
W każdym razie dzień był podróżno-zwiedzający. Po pierwsze - pojechaliśmy do malowniczego miasteczka - Sintry. Ci, którzy mieli w sobie najwięcej zapału, zaatakowali podejście do klasztoru. Nie dłuższe niż 5 km w jedna stronę. Spotkała ich nagroda - zapierający dech w piersiach widok na miasto.
Wyprawa na najbardziej na zachód wysunięty kawałek Europy była następnym punktem planu dnia. Klif i latarnia. Wow. Wysoko i wietrznie. Oświadczyny Holendra planowane nie były w ogóle. Wszystko było jak należy. Pierścionek, kwiat (kradziony) i miejsce. Arleta popłakała się ze wzruszenia. Oczywiście oferta została przyjęta. Wieczór spędziliśmy na kawalerskim, panieńskim i urodzinach Grzegorza. Impra skończyła się o 5 rano. :)))


Dzień drugi

Dzień drugi rozpoczęliśmy całkowicie nietypowo... od śniadania. O dziwo żadnych warzyw, ale za to przepyszne owoce. Rozpoznanie terenu pozwoliło przyjrzeć się stronie organizacyjnej festiwalu. Najpierw przejechaliśmy most Kwietniowy, a w drodze powrotnej most Vasco Da Gama. Najdłuższy w Europie, bo 17,2 km. Wysoko. Na górze baaardzo wiało. Po powrocie do Cascai pojechaliśmy ratować Elektrę Marka. A potem Nighroda Wołka. Obydwie akcje serwisowe zakończyły się sukcesem. Dzień zakończył się poźną kolacja.


Dzień pierwszy

Podroż zaczęła się o 4 rano. Niektórzy postanowili w ogóle się nie kłaść. Na miejsce dotarliśmy późnym popołudniem. Po obejrzeniu meczu polskiej reprezentacji (nieźle grali!!!) poszliśmy na kolacje. Dorsz na sposób portugalski.... Mmmmm.... Palce lizać... :))) Dopiero późno w nocy w hotelu zapadła błoga cisza.
Poranek... Pełne słonce! Od razu ruszyliśmy w trasę. Kilka małych grup miało zorientować się w terenie. Oczywiście spotkaliśmy się w tym samym miejscu. :)
Teraz nawadniamy nasze wyposzczone organizmy. Lokalnym winem i piwem ;)


Bractwo HD